czwartek, 25 kwietnia 2013

ROZDZIAŁ 10.

Razem z szatynem usiedliśmy na wielkiej sofie.
-Wiesz skarbie, jutro rano muszę wracać do Stanów, ale za parę dni się zobaczymy. :)
-Obiecujesz?- wtuliłam się w jego ciepły tors.
- Obiecuję.- musnął swoimi wargami moje.
[...] Poczułam na swojej szyi ciepłe pocałunki Billa. Swoimi ustami zjeżdżał coraz niżej, a ręce delikatnie ułożył na moich pośladkach. Oplotłam swoimi nogami jego biodra i zdjęłam z niego ciepłą bluzę. Wtedy też on zaczął powoli odpinać moje spodnie.
-Nie tutaj Bill.- wyszeptałam cicho.
Chłopak nadal nie przerywając pocałunków podniósł mnie i zaniósł na górę. [...]

-Wiesz dlaczego tak się zachowywałem, dlaczego taki byłem?- przysunął moje ciało do swojego.
-Dlaczego?- uniosłam głowę.
-Odkąd pamiętam dziewczyny traktowały mnie jak zabawkę.- uniósł swoją dłoń ku górze a ja splotłam ją ze swoją.
Zaciągały mnie do łóżka, korzystając z mojej uległości i jak gdyby nigdy nic ulatniały się nad ranem. Odkąd skończyłem 14 lat nie miałem szansy się zakochać. Żałuję, że poznałem cię dopiero jak wkroczyłem w dorosłość. Jesteś moją pierwszą prawdziwą dziewczyną, i wiesz co? Pomimo tego, że nic mi nie wychodzi, staram się i nie chcę cię stracić.- wyszeptał, a po jego policzku spłynęła pojedyncza łza.
- Bill kochanie..- mocno przytuliłam go do siebie.
Jeszcze jako mała dziewczynka sądziłam, że jesteśmy sobie przeznaczeni. I wiesz co? Nie myliłam się.- uśmiechnęłam się i pogładziłam go po włosach.

Obudziły mnie ciepłe promienie słońca wpadające do środka sypialni. Wyciągnęłam przed siebie ręce i dotknęłam aksamitnej pościeli. Gdy spostrzegłam, że szatyna nie ma obok, otworzyłam oczy i podniosłam się. Na poduszce zauważyłam kolorową karteczkę. Chwyciłam ją i przeczytałam:
"Wiem, że obiecałem się z tobą pożegnać, ale tak smacznie spałaś, że nie miałem serca cię budzić. Po tej wspaniałej nocy chciałbym obudzić się koło ciebie. Przepraszam, że tak nie jest- wynagrodzę ci to kiedyś, zobaczysz. Pamiętaj, Kocham Cię najbardziej na świecie. Niedługo się zobaczymy. ♥
P.S. Obiecuję- już nigdy nie będzie żadnych głupich sytuacji z dziewczynami kochanie. :*".
Po przeczytaniu listu uśmiechnęłam się sama do siebie. Wstałam, ubrałam się i cała w skowronkach zeszłam na dół.
-No, no, no. Widzę, że noc była udana.- zagwizdała Dominika, gdy pojawiłam się w kuchni.
-A ty skąd wiesz co?- sprzedałam jej kuksańca łokciem.
-Łuhuhuhuhu, jestem jasnowidzem! :D - zaśmiała się.

Kolejne dni minęły na prawdę szybko. W końcu nadeszła sobota. Razem z przyjaciółką przygotowałyśmy dom na przyjazd chłopaków. Dokładnie o godz.14.00 usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. Dominika otworzyła je, a próg przekroczyli Tom, Georg i Gustav.
-Czeeść, tak strasznie tęskniłam.- rzuciłam się Tomowi na szyję.
-Ja też, nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział blondyn całując mnie w policzek.
Gdy przywitałam się z całą trójką do domu w końcu wszedł Bill. Podszedł bliżej i wziął mnie w ramiona.
- Wreszcie mogę się do ciebie przytulić.- zaśmiał się.

Razem z chłopakami usiadłyśmy przy stole z przygotowanym przez nas obiadem. Szatyn uniósł moją dłoń do swoich warg i delikatnie ją pocałował. Chciałam go do siebie przytulić, kiedy usłyszałam głos Gustava.
- Dziewczyny, to może wpadniecie dziś do nas, hmm? Kupiliśmy nowy horror do kolekcji i zapas amerykańskiego alkoholu. - zaśmiał się przełykając kolejną porcję jedzenia.
- O właśnie, właśnie. Zostałyście w domu, to teraz musicie się jakoś wyszaleć. - dodał Georg.
- Oł, Dżordżi jaki napalony. - Tom szturchnął go łokciem.
- Tej, tej, nie pozwalaj sobie.  - odparł chłopak, rzucając w blondyna jabłkiem.
Nadszedł wieczór. Ubrałam się w kremową koronkową sukienkę i zapukałam do pokoju Dominiki. Dziewczyna nie była jeszcze gotowa, więc wpuściła mnie do środka.
- Dawno nie rozmawiałyśmy ze sobą i nie usiadłyśmy na ploteczki, więc proszę opowiadaj jak tam wam się układa z Georgiem. - uśmiechnęłam się siadając na jej łóżku.
- No wiesz, jest świetnie. Nie mogę zaprzeczyć. - odparła nerwowo zakładając kolczyk.
Ale ty opowiadaj jak tam z Billem. Jest dobry w łóżku? - dodała spoglądając na mnie pytająco.
- Eeee, co to wgl za pytanie? - zaśmiałam się zrobiwszy głupią minę.
- No weź ejj, przyjaźnimy się od tylu lat, mi chyba możesz powiedzieć. - uśmiechnęła się szeroko, przyjaźnie rzucając we mnie opakowaniem e-ylainera.
- No dobrze noo.. jest niesamowity. - odparłam próbując ukryć swój rumieniec na myśl o tamtej nocy.
Ale sądzę, że sprawy łóżkowe między tobą, a Georgiem też w jak najlepszym porządku, prawda?- zapytałam spoglądając na uśmiechnięta od ucha do ucha przyjaciółkę.
- No tak. - usiadła obok mnie.
Ale wiesz co?..
Żałuję, że to z nim nie przeżyłam swojego pierwszego razu.. - spuściła wzrok zatapiając swoje czerwone paznokcie w materiale sweterka.

_______________________________________________________________________
I jest następny! Podoba wam się? :)
Przeczytałaś/eś -> Skomentuj.
Będę bardzo wdzięczna. Z góry dziękuje! :)

Jak się macie? Ja po godz 8 wróciłam z krótkich wakacji u mojej babci. Chciałabym tam mieszkać i móc spędzać więcej czasu z moim kuzynostwem, a zwłaszcza kuzynką. Życie wydaje się tam takie łatwe i proste do ogarnięcia..

Wszelkie pytania możecie kierować na mojego aska : http://ask.fm/hejsonhudson
Jeśli wam się nudzi mogę podziałać w kierunku lajki za lajki, pytania za pytania. :)
Dobrego dnia kosmici! :3