środa, 6 lutego 2013

ROZDZIAŁ 2.

Gdy w końcu przekroczyliśmy próg domu razem z bagażem pobiegłem do swojego pokoju, rzuciłem walizkę w kąt i totalnie wykończony padłem na łóżko. Obudziłem się i od razu spojrzałem na zegarek. Była godz 21.30, a na dworze już zrobiło się ciemno. W łazience wykąpałem się i przebrałem w nowe ciuchy. Schodząc ze schodów zauważyłem chłopaków jedzących kolację i oglądających film. Podchodząc do stołu zgarnąłem im jednego tosta.
- Idę się przejść. - zawołałem rzucając Toma leżącą obok poduszką.
Wychodząc z domu uniosłem głowę ku górze. Noc była dosyć ciepła, a niebo całe rozgwieżdżone. Postanowiłem przejść się w moje ulubione miejsce w parku. Stałem wpatrując się w taflę jeziora, gdy usłyszałem za sobą jakieś kroki. Obróciłem się i zobaczyłem Dave'a, no coż ten chłopak - nienawidził mnie jak nikt inny. Podobno jego dziewczyna zakochała się we mnie do szaleństwa i to przez to z nim zerwała. Nigdy nie zamieniłem z Moniką ani jednego słowa, więc można ją było uznać za jedną z fanek "skorych do wszystkiego". Dave wiedział, że potrzebuje ona pomocy psychologa, ale najłatwiej mu było zrzucić wszystko na mnie.
- No proszę, proszę. Pan emo wrócił do domku. - zaczął.
- Po pierwsze nie śpiewam emo, tylko rock. A po drugie, spadaj Dave. - odpowiedziałem nie odwracając się w jego stronę.
Nagle po chwili poczułem mocny ból głowy. Nim się zorientowałem chłopak zaczął obkładać mnie pięściami. Chciałem się bronić, ale nie miałem siły. Po tak długiej trasie byłem totalnie wyczerpany. Gdy zacząłem powoli tracić przytomność zauważyłem jakieś cienie przemykające się między drzewami. "D" widocznie też zorientował się, że coś jest nie tak, bo natychmiast puścił mnie na ziemię i uciekł. Syknąłem z bólu i chwyciłem się za głowę. Nagle zauważyłem, że jakieś dwie osoby biegną w moją stronę. Po chwili padła przy mnie na kolana pewna dziewczyna. Było totalnie ciemno, nie widziałem jej twarzy, a ona mojej.
- Halo.?! Dobrze się czujesz.? Nie bój się, moja koleżanka już wzywa karetkę. - usłyszałem jej zdenerwowany głos.
- Tak, tylko ... strasznie boli mnie głowa. - jęknąłem.
Dziewczyna ułożyła moją głowę na swoich kolanach, ale zamarła kiedy zobaczyła swoją dłoń całą we krwi. Natychmiast podarła swoją bluzkę i nachyliła się nade mną.
- Proszę Cię, błagam Cię, tylko nie zamykaj oczu, nie trać przytomności. - szeptała owijając kawałkiem materiału bolącą mnie część ciała.
Leżałem powoli oddychając i wciąż patrząc na moją wybawczynię.
- Chciałbyś może do kogoś zadzwonić, powiadomić o tym co się stało.? - zapytała po chwili krępującej ciszy.
Gdy wyszeptałem, że do brata ona natychmiast podała mi telefon, a ja zadzwoniłem do Toma. Gdy oddawałem jej komórkę, dzięki światłu wyświetlacza zobaczyłem jej twarz. Miała duże brązowe oczy, czerwone pełne usta i długie kasztanowe włosy. Brunetka chciała zobaczyć mnie, kiedy na na sygnale nadjechała karetka. Po chwili pojawił się też Tom. Resztę wydarzeń pamiętam jak przez mgłę. Nastolatka puściła moją dłoń, wnieśli mnie na noszach do karetki i po podłączali do różnorakich kabelków.

                                           *** Oczami nieznajomej. ***

Gdy poszkodowanego wnieśli już do karetki, spojrzałam na swoje ręce , które były całe zakrwawione. W tym samym momencie podszedł do mnie pewien chłopak podając mi papierowy ręcznik. Ubrany w wielką bluzę z kapturem, szerokie jeansy, włosy miał spięte w kitkę, więc przypuszczałam, że miał dready.
- Cześć. Mam na imię Tom. Dziękuje za uratowanie życia mojemu bratu. - uśmiechnął się, podając mi rękę.
- Nie ma za co. Jestem Klaudia. - szczęśliwa odwzajemniłam gest.

                                          *** Oczami Klaudii. ***

Minęło parę dni. Nadal byłam w Berlinie i zastanawiałam się jak na imię ma nieznajomy. A no tak, nie przedstawiłam się. Mam na imię Klaudia i mam 18 lat. Razem z moją najlepszą przyjaciółką Dominiką przyjechałyśmy na wakacje do Berlina, do domu który wynajmuje jej ciocia. Od razu też zaprzyjaźniłam się ze Stevem, jej kuzynem. Poznałyśmy mnóstwo wspaniałych przyjaciół - świetnie się bawiłyśmy.



_____________________________________________________________________

w końcu dodałam 2 rozdział . c:
mam nadzieję , że jesteście zadowoleni. ;>
przeczytałeś/aś - zostaw komentarz. ♥

z góry dziękuje i do napisania Aliens. <3

3 komentarze: